Pamiętam ,że kiedyś były limitowane góralki o smaku cytrynowym i miały lekko kwaskowaty smak ,bardzo je lubiłam ,ale one zniknęły. Chyba w tamtym roku była dostępna wersja truskawkowa- która okazała się dla mnie rozczarowaniem. Po prostu ten różowy krem kompletnie mi nie smakował. Dlatego jak usłyszałam o malinowych jakoś nie paliłam się do ich zakupu, byłam pewna ,że będę mogła je porównać do truskawkowych. Nic bardziej mylnego. Były pyszne ,jakbym miała porównywać to właśnie do cytrynowego(chociaż kompletnie różne smaki) bo wyczuwalna była ta kwaskowa nuta, a jednocześnie słodycz. Reszta tak jak w tradycyjnych góralkach. Cieszę się ,że jednak się skusiłam bo skoro limitowane to warto spróbować ,ale jeśli mam wybierać z owocowych smaków to pierwsze miejsce cytryna, drugie malina ,a na końcu truskawka. Jeśli ktoś nie jadł ,a są dostępne to warto spróbować.
Kupiłam: Spar ,chyba za 1,09zł
Ocena: 7,5/10
Jadłam, był dobry ale wole inne wersje smakowe tego wafelka :)
OdpowiedzUsuńZapraszam-Mój blog
Nie jadłam tej wersji, ale to chyba dlatego, że smakuje mi tylko i wyłącznie orzechowy batonik, więc innych nawet nie próbuję :D
OdpowiedzUsuńMÓJ BLOG
MÓJ KANAŁ NA YT
Dobry, ale wolę inne smaki :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ♥ #Smile
Nasz blog - klik
Ja ogólnie nie przepadam za góralkami, jak na razie jadłam tylko jedną wersję i owszem był dobry, ale są lepsze batony :D Muszę też przyznać, że uwielbiam maliny i chyba jednak spróbuję go! :)
OdpowiedzUsuńPospolitaola.blogspot.com
Fajnie wyglada, nie próbowałam go ale lubie je :D
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com
Mmm wygląda przepysznie! ^^
OdpowiedzUsuńhttp://aaabydidi.blogspot.com/ ZAPRASZAM!
Tak jadłam cytrynę i mi też smakowała, a teraz najbardziej lubię orzechową, bo ta śmietankowa jest dla mnie obrzydliwa ;)
OdpowiedzUsuń